SEN O KALIFORNII-historie skateboardingu z różnych perspektyw.

Zdjęcie z filmu " This ain't California"
Wszyscy doskonale znamy historię chłopaków z Venice(CA)
Z-BOYS,czyli Zephyr Skateboard Team

Amerykańscy surferzy zauważyli, że na świecie jest o wiele więcej betonu niż fal,dzięki czemu powstał nowy sport, który imitował surfing,gdy wody oceanu były spokojne-skateboarding...







....Tak to właśnie się zaczęło.Chodnikowy surfing(bo tak wówczas nazywano jazdę na deskorolce) bardzo szybko rozsławił się w Stanach Zjednoczonych wśród dzieciaków. Styl jazdy przypominał bardziej gimnastykę niż współczesny skateboarding-Hand standy, dosłowne chodzenie po desce czy powerslide'y albo "piruety" na desce.
 Taką dechę znamy dzięki produkcji "Lords Of Dogtown",która powstała w 2005 roku i została wyreżyserowana przez Cathrine Hardwicke.
To opowieść oparta na faktach. Film przedstawia historię losów" legend skateboardingu"-Jaya Adamsa, Tonyego Alvy i Stacey'ego Peralty. 
Jednak nie każdy wie komu zawdzięczać to, że możemy jeździć na deskorolkach o rozmaitych formach, truckach, kółeczkach czy grafikach ...

BÓG DESKOROLKI


Larry Stevenson ze swoim dziełem.
 Deskorolkę stworzył Amerykanin-Lary Stevenson(ur.22.12.1930-zm.25.03.2012
W 1950r. Podczas swojej pracy jako ratownik na plaży w Venice zwrócił uwagę na to,że surferzy mogliby jeździć na deskach po betonie. Już w roku 1963 otworzył biznes z deskorolkami
-MAKAHA. (pierwszy pro-model nazwany został imieniem legendarnego surfera Phila Edwardsa) W tym samym roku uformował pierwszą skate ekipę oraz sponsorował pierwsze zawody deskorolkowe w Hermosa Beach.
Później w '69 wynalazł "kicktail" i sprawił, że płaska z początku deska miała wygięty tail co umożliwiało odbijanie się od ziemi i tym samym kombinowanie przeróżnych trików.
 Nastały lata siedemdzesiąte dwudziestego wieku i deskorolka w
Stanach Zjednoczonych nabierała większego rozgłosu oraz sensu. 
I tak, Kalifornijskie szaleństwo rzuciło się na mózgi młodych skejtów z innych krajów. 
W późniejszych latach Stevenson dopracował wygląd deski. Miała ona już dwa "kicktaile".
Wynalazca a zarazem prekursor kultury skateboarding'u zmarł w wieku 81 lat w swojej posiadłości w Santa Monica. Powodem było zapalenie płuc,wynikające z powikłań choroby Parkinsona.

PIERWSZA DESKA W NRD


 wyniku nudy,przypadkowo natrafiłam na film dokumentalny o początkach niemieckiej deskorolki-"This ain't California".
Moja reakcja na początku, jeszcze przed obejrzeniem filmu była zapewne taka jak wszystkich,którzy czytają "Niemiecki film dokumentalny..."
-Nuda, Hitler a do tego nic się nie da zrozumieć bo wszystko po niemiecku...-pomyślałam, ale zazwyczaj stosuję zasadę "nie oceniaj książki po okładce" więc zabrałam się za oglądanie owej niemieckiej produkcji. I tu, miłe zaskoczenie! Najpierw, wrażenie na mnie wywarło intro filmu. Archiwalne ucinki z wiadomości poprzeplatane z filmikami bohaterów dokumentu. Następnie, dobra wiadomość dla tych, którzy nie umiłowali języka niemieckiego i/lub się go nigdy nie uczyli-są polskie napisy! 
Cała historia zaczyna się od  retrospekcji "emerytowanych" skejtów. Wspominają oni swojego zmarłego przyjaciela Denisa, któremu ten projekt jest dedykowany. Chronologicznie, wydarzenie po wydarzeniu przechodzą do opowieści, kiedy deskorolka przybyła do Niemiec,w którym momencie zaczęli się tym interesować i w końcu kiedy robili pierwsze ollie z dętką od roweru.
W dalszej części opisują życie skejtików z tamtych czasów-zarówno w NRD jak i w RFN*.

*(Niemcy w tamtych czasach (1961-1989) były podzielone przez "Mur Berliński" na Berlin zachodni(Republikę Federalną Niemiec)i Berlin wschodni(Niemiecką Republikę Demokratyczną). 

W dokumencie zawarte zostały sceny i zdjęcia z prywatnych archiwów tychże skejtów przez co film jest ciekawszy. Dużą robotę tutaj robi także niekiepski koncept na montaż.

To z pewnością nie jest Kalifornia w sensie geograficznym, ale emocjonalny krajobraz o nastoletnim buncie i śmiganiu na deskorolce we wschodnich Niemczech w latach '70/80 to na pewno kalifornijska zajawa.

Nie żałowałam i nie żałuję, że odpaliłam ten film i mimo ogólnej niechęci większości polaków do Niemiec, polecam obejrzeć ten deskorolkowy dokument.
Bo deska powinna łączyć a nie dzielić, prawda?


                                     

THIS AIN'T CALIFORNIA-MOVIE


"CHCE JESZCZE RAZ POJEŹDZIĆ NA DESKOROLCE Z MOJĄ STARĄ, LEGENDARNĄ EKIPĄ"



W Polsce kultura skate zaczęła rozwijać się w latach '80/90, czyli dużo później niż w USA czy w Niemczech.
Dla ciekawych tamtych czasów w naszym kraju z perspektywy deskorolki-projekt Rafała Borkowskiego pt. "Chcę jeszcze raz pojeździć na deskorolce z moją starą, legendarną ekipą"
W fimiku poznajemy ludzi, którzy chcąc nie chcąc dali początek nowej zajawce i po latach spotykają się by odnowić stary kontakt oraz żeby znów razem pojeździć na desce.

         

Historia najnowsza z perspektywy deskorolki- bogaty w treść i informacje artykuł Agnieszki Czapli z 2011 roku o korzeniach polskiej deskorolki. Polecam tę lekturę.

"Trzech buntowników, trzech artystów, trzy legendy polskiej deskorolki. Poznali się wieki temu w przejściu pod jedną z najbardziej ruchliwych ulic Warszawy. Zbudowali prowizoryczne przeszkody i zaczęli jeździć. O skateparku mogli wtedy tylko pomarzyć. Istnieje uproszczony obraz skejta w szerokich spodniach, który słucha rapu, ćpa i klnie. Jeżdżąc, uczysz się pokory i koleżeństwa. Na deskorolce wjechali wspólnie w dorosłe życie. W skateboardingu nie ma konkurencji, przynajmniej nie powinno być."A.Czapla;Tygodnik Przegląd 

SKATE BOAT,czyli łódzka sielanka na czterech kółkach


Dodatkowo do puli dorzucam trailer do polskiego  filmu-Skate Boat o Łódzkiej deskorolce. W filmie między innymi występuje skejtereczka Marina Mnatskanyan!
26 września 2013 planowane jest wyświetlenie tej produkcji, w Łodzi na ul.Piotrkowskiej w klubie DOM.
Na wszelakie pytania i wątpliwości odpowie profil Facebook SkateBoat


                   
                                             Boat Town Trailer from Haukur M on Vimeo.



Autor:K.Komincz
Źródła: Wikipedia;SkateboardingMagazine.com;TygodnikPrzegląd;InfoMag.