SUNDAY GIRL!: Dusia Wacławik


   Człowiek renesansu. Tak można określić kogoś kto robi WSZYSTKO i robi to dobrze. Deska,rap,"szczurki jurki" i "maluj gripy" to tylko niektóre z zajęć Dusi Wacławik,czołowej artystki adnegrandowej w Warszawie.

   Sama o sobie mówi,że jest we wszystkim na średnim poziomie,ale zdaniem innych tym co robi zasługuje na rozgłos.



    W wakacje 2013 Duśka wystartowała ze swoim Garażem kulturalnym (Warszawa, ul.Długa 19). Znajdziecie tam mega dużo ciekawych tworów, a nawet możecie się załapać na zakręcone akcje!
Maluj Gripa,chociażby. W dzień dziecka 2013 odbył się pierwszy taki event w Garażu. Skejci mogli zamawiać przeróżne grafiki na grip-od gotowych logosów skateboardowych firm aż po własne pomysły,które uzgadniali z artystką i malowali je na miejscu.
   Jak się dowiadujemy sąsiedzi nie są zadowoleni z tej inicjatywy artystycznej pod ich oknami,ale bohaterka wywiadu się nie poddaje...
    Pamiętacie urodzinowy pro-model Agaty Halikowskiej? Duśka zaprojektowała grafikę tego blatu.
dee.projekt to kolejne "dziecko" tej zajawkowej laski. Poprzez profil na fejsie możecie zamawiać piękne grafiki i animacje przez nią tworzone.  

Chcecie wiedzieć więcej?
Poniżej krótko,na temat z działu "o sobie" wywiadzik z Duśką! Enjoy :)



Dusia Wacławik: Siemanko, mam na imię Duśka i jestem Zajawkowiczem :) W wakacje tego roku, otworzyłam wrota swojego warszawskiego GARAŻU na ulicę, przechodniów, na świat.... 

DOROSŁE DZIECIŃSTWO

  Chyba każdy za dzieciaka chciał mieć garaż, trzymać w nim skarby i zapraszać znajomych. Mój garaż początkowo był magazynem, a od jakiegoś czasu funkcjonuje jako pracownia, galeria i miejsce spotkań. GARAŻ na Długiej nie ma wieku ani płci, każdy jest mile widziany, a GARAŻOWICZE są zbieraniną ludzi z różnych środowisk, o różnych (czasem skrajnych) światopoglądach. Ja z założenia staram się nikogo nie oceniać i jedyne czego NIGDY tolerować nie będę to PRZEMOC, ANTYSEMITYZM, NACJONALIZM i HOMOFOBIA.
(Więcej o GARAŻU znajdziecie tutaj: metromsn.gazeta.pl )


"Tata-basista, wraz z mamą w latach '80-tych organizowali jazzowe jamy. Próbowali ze mnie zrobić pianistkę."



ZARAŹLIWY ENTUZJAZM


   W czasach niczym nieskrępowanego hejterstwa jestem swoistym DZIWADŁEM. Wolę podziwiać, niż dissować, jarać się – NIE HEJTOWAĆ, pomagać – nie przeszkadzać! Niestety moje metody są często mylnie interpretowane. Jak widzę coś prawie idealnego, czuję się w obowiązku „wytknięcia”  wszystkich błędów i zdemaskowania ciemnych stron przedsięwzięcia. Przez co wielu ludzi odbiera mnie jako czarnowidza, pesymistę i skryto-hejtera :/

SPEC OD WSZYSTKIEGO JEST DO NICZEGO

    Większość ludzi, zazdrości mi ilości sfer, w których się poruszam, jednak, jak mawiały nasze babcie: „Spec od wszystkiego jest do niczego”. Nigdy nie potrafiłam poruszyć jakiegoś tematu dogłębnie, zatrzymać się na jakiś czas i poddać wyczerpującej analizie... Powtarzanie czynności (czyli tzw. trenowanie) przyprawia mnie o mdłości jak kręcenie się na karuzeli. Wynikiem tego jestem średnim grafikiem, animatorem, montażystą, malarzem, a z OLLIE borykam się już drugi rok... Zajawka to moje przekleństwo!!

DESKOROLKA URATOWAŁA MI ŻYCIE!



   Wiele lat przed kompem w pozycji siedzącej, ze szlugiem w jednej łapie i butelką koli w drugiej, plus OGROMNA awersja do wysiłku fizycznego zrobiły swoje... Mój stan zdrowia zawisł na włosku – żadnej konkretnej choroby, ale mega-konkretne objawy. Na szczęście pojawił się Rybas – moja wielka miłość sprzed kilkunastu lat. Razem rzuciliśmy palenie, potem zaczęliśmy wspólnie wyłazić na deskę, a ostatnio ograniczamy cukier!!



MOJE MUZY



   MIŁOŚĆ. Mój chłopak – Rybas – już 15 lat temu był dla mnie wielką inspiracją
PRZYJAŹŃ. Ewa i Doma – wszystko ZAWSZE z myślą o nich. Po ostrych perturbacjach, kiedy moje życie obróciło się o 180 stopni, okazało się kto jest kim i na kim naprawdę mogę polegać!! Dziwacy i szaleni artyści poznani na studiach, dziewczyny z Girls On The Board, chłopaki z NBSK, cały szereg ludzi, poznanych dzięki mojej siostrze Karinie. ONE LOVE!!
TWÓRCY. Jakiś czas temu poznałam raperkę – Gonix – niemalże od razu wiedziałam, ze chcę z nią podjąć współpracę. Na przestrzeni roku zmienił się jedynie jej zakres :) Zaczęło się od tuningu ciuchów w DAD’S STUDS, a skończyło na wspólnym pisaniu piosenek.... ups! miałam o tym nie mówić...

RAP

   Tak oto w sposób naturalny przeszliśmy do działu, który interesuje Cię chyba najbardziej :)
Muzyka była obecna w moim życiu od zawsze. Tata-basista, wraz z mamą w latach '80-tych organizowali jazzowe jamy. Próbowali ze mnie zrobić pianistkę, niestety nie udało mi się zdać egzaminu do trzeciej klasy (wiąże się to ściśle z moją awersją do ćwiczenia). Pod koniec podstawówki usłyszałam pierwsze rapowe kawałki i odpadłam!! Oczywiście nie mogłam nie spróbować sama :) Mieszkałam wówczas w małym mieście, więc szybko wieść się rozniosła. Zaczęło się od hiphopowych domówek z mikrofonem w łapie, a skończyło na klubowych scenach i nagrywkach (600 volt, IGS studio) Wygrałam nawet festiwal HH w Katowicach - do dzisiaj nie odebrałam nagrody w postaci wielu godzin w studiu nagraniowym... Potem wydarzyło się wiele rzeczy o których nie chcę mi się pisać. Parę lat temu założyłam zespół 7:34, z rapem nie miał nic wspólnego i trwał króciutko. A dzisiaj? No cóż... WIEDZ, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE!


ŻYCIOWE MOTTO:
„Broń swojego entuzjazmu przed sceptycyzmem innych.”

                                                        Poniżej Duśkowe rapsy. Sława!
                              



Ostatnio Dusia zaangażowała się nawet w robienie teledysku dla raperki ze stolicy,Gonix do piosenki "inna"

                             


Links:
-Garaż na facebooku

-dee.projekt